W czwartek odwiedziliśmy CNK. Na początku bawiliśmy się eksponatami, eksperymentowaliśmy, obserwowaliśmy życie mrówek, chełbii i stułbi. Niezwykle ciekawie prezentował się przyszłościowy model mercedesa, który od 2030 mógłby poruszać się po ulicach miast, bo stajemy się coraz bardziej zaawansowani technologicznie.
I właśnie nowoczesnej technologii pozyskiwania energii z wody, która mogłaby stanowić czysty ekologicznie napęd dla samochodów, dotyczyły nasze zajęcia w labie chemicznym.
Na początku zrobiliśmy doświadczenie, które sprawdzało, jakie warunki musi spełnić czysta woda, by przewodzić prąd. Okazało się, że to nie woda go przewodzi a sole, które są w niej rozpuszczone. Następnie budowaliśmy silniczek, który napędzany wodą wytwarzał energię potrzebną do uruchomienia brzęczyka albo niewielkiego wiatraczka.
Odpowiedź na pytanie, czy można pozyskać energię z wody – brzmi twierdząco. Bo to nie woda napędzała wiatraczki, tylko wodór, który się z niej “wydzielił” w ramach procesów chemicznych. Pan prowadzący zajęcia powiedział, że produkcja paliwa wodorowego to zadanie naszego pokolenia.